You are here:  / Styl / Higiena osobista w marketingu

Higiena osobista w marketingu

Zagubieni pośród półek…

Gdy dziś wchodzi się do wielkiego hipermarketu można dojść do wniosku, że higiena osobista zdobyła sobie status wielkiej gałęzi przemysłu. O ile nie największej. Oto pełne półki szamponów, a tam na lewo płyny do kąpieli. Idzie człowiek dalej i widzi wieli las buteleczek z lakierami do włosów. Na prawo przybory toaletowe. W oczy rzucają się balsamy i kremy. Jest także spora półka, na której widać akcesoria do higieny intymnej. Są też szminki i blyszczyki.

O takich rzeczach, jak papier toaletowy lub papierowe ręczniki nie będę nawet pisał. Czasem zapominamy, że higiena osobista to także pieluchy dziecięce, a tych jest całe morze. Nie zapominajmy też o proszkach do prania i płynach zmiękczających tkaniny. Staje się wreszcie przed regałem z pastami do zębów. Z czasem się człowiek przyzwyczaił do określonej firmy i rodzaju pasty. Cóż kiedy firma ciągle wypuszcza nowe rodzaje i już nie wiadomo co najlepiej kupić. Każda z nich jest podobno najlepsza. Jak widać higiena osobista to nie sport, bo tam najlepszy może być tylko jeden.

Jeśli się dobrze rozejrzeć, to higiena osobista i wszystko co z nią związane, zajmuje przynajmniej jedną trzecią powierzchni większości hipermarketów i nawet tych mniejszych sklepów zwanych supermarketami.
Web World Hipermarket

Ostatnio modny stał się temat sprzedaży przez internet. Jako, że obok tego mamy modę na słowotwórstwo i unikanie zwykłych polskich wyrażeń, mówi się o e-marketingu, co znaczy tyle samo, ale w ustach ekonomistów brzmi widać bardziej dumnie.

Cóż więc można znaleźć w sklepach internetowych? Chyba prawie wszystko. Kiedyś internet był uważany za skarbnicę wiedzy. Dawał możliwość wymiany informacji na skalę globalną. Dziś jest to bardziej wielki hipermarket albo pasaż handlowy, w którym można robić zakupy nie wychodząc nawet z domu.

Okazuje się, że tym co najgorzej sprzedaje się w internecie jest żywność. Nic w tym dziwnego, to raczej towar, który psuje się stosunkowo szybko. Nie mamy też nawyku kupowania żywności przez sieć. Przynajmniej jak na razie. Natomiast higiena osobista niewątpliwie dominuje. Jest tuż za środkami na potencję i na odchudzanie.

Jeśli ktoś korzysta z jakiś upatrzonych kosmetyków to nie zawsze ma czas i ochotę wyszukiwać je w sklepach. Pół biedy, gdy mieszka się w dużym mieście. W małych pewnych towarów po prostu nie ma i jeszcze długo nie będzie. Jako, że higiena osobista, jak wskazuje sama nazwa jest dość osobista i każdy ma swoje własne preferencje, łatwiej po prostu zamówić coś w internecie niż wyruszyć na wielogodzinne zakupy do dużego miasta. Zresztą gdzie coś znaleźć w takim mieście wiedzą zwykle tylko mieszkańcy i ci, którzy je często odwiedzają. Natomiast w sieci można znaleźć praktycznie wszystko bez trudu.
W drogeriach dominują kobiety

Oczywiście pozostają jeszcze tradycyjne drogerie oraz sieci drogeryjne, czyli takie supermarkety od kosmetyków, gdzie higiena osobista króluje niepodzielnie na terenie całego sklepu.

Szybko można się zorientować, że w tym miejscu robią zakupy głównie kobiety. To one oglądają długo różne kosmetyki. Panowie stanowią może 10% całej klienteli. Nie należy jednak od razu twierdzić, że mężczyznom higiena osobista jest całkowicie obca, choć i takie opinie można czasem usłyszeć. Może dotyczy to części panów, ale w większości przypadków wytłumaczenie jest zupełnie inne. Zwykle to panie kupują kosmetyki i wszystko to, czego wymaga higiena osobista, zarówno dla siebie, jak i dla swojego partnera.

Z doświadczenia wiem, że kupowanie kosmetyków kobiecie jest przedsięwzięciem dość ryzykownym. Zazwyczaj po prostu nie trafia się w gust. Jednak mężczyźni podchodzą do tego zupełnie inaczej. Przynajmniej niektórzy. Sam często pozwalam wybrać dla siebie swojej partnerce takie rzeczy, jak choćby woda po goleniu i nie zawracam sobie tym głowy. Podobnie robi wielu moich znajomych. Tylko nieliczni mężczyźni wolą sami wybierać wszystkie swoje kosmetyki.
Wody, perfumy i dezodoranty

Skoro już jesteśmy przy wodzie po goleniu, jak również przy perfumach itp., to można z góry stwierdzić, że jest to temat na odrębny artykuł i to taki dość obszerny. Jeśli istnieje jakaś rozbieżność w gustach, to ujawnia się ona najbardziej w tej dziedzinie. Każdy woli coś innego i każdy co innego zachwala.

Tak się składa, że nim higiena osobista weszła na stałe do naszej nowożytnej europejskiej kultury, w salonach i pałacach dominowały właśnie perfumy. Nikt nie zawracał sobie głowy myciem, ale za to sprowadzano drogie wody pachnące z najdalszych zakątków świata.

Dziś na szczęście łączy się jedno z drugim, choć można też odnieść wrażenie, że pewna część społeczeństwa nadal hołduje tym starym „arystokratycznym” zwyczajom. Ich higiena osobista sprowadza się do porannego psiknięcia dezodorantem, ale to już zupełnie inna historia…

Inne artykuły: