You are here:  / Biżuteria / Salon fryzjerski … Warszawa

Salon fryzjerski … Warszawa

Salon fryzjerski … Warszawa

W Warszawie moja rodzina mieszka z dziada pradziada, a i ja od ponad półwiecza. Wiele się zmieniło – to normalne. Stare odchodzi, nowe przychodzi, ale nie wszędzie, nie w każdej dzielnicy tak samo, w takim samym natężeniu. Wystarczy popatrzeć na budynki na przykład na Woli czy Ochocie: obok tych starych, z okresu międzywojennego i wcześniejszych, z początku XX wieku, wyrosły nowe apartamentowce i biurowce. Inny materiał, inny design, inna funkcjonalność.

Do takich refleksji skłoniła mnie niedawna wizyta u fryzjera, o przepraszam, w salonie fryzjerskim na warszawskiej Ochocie. Pomieszczenie spore, ładnie zaaranżowane, miły wystrój, wygodne skórzane fotele w recepcji dla klientów oczekujących na usługę, palące się kadzidełka o delikatnym zapachu, kwiaty w wazonach, nastrojowe światło. Personel – miłe młode panie odziane tak bardziej biurowo niż „po fryzjersku”, bardzo zaangażowane, poczęstowały kawą, nawet niezłą. Pomyślałem sobie, że tak trochę szkoda tego ich zaangażowania na moją łysinę (no może półłysinę, skoro miałem jeszcze po co pójść do fryzjera). Długo nie czekałem. Usiadłem na nowoczesnym fotelu przed fantazyjnym lustrem. Zaczęło się od wywiadu: czy włosy mi się przetłuszczają, bo pani musi wiedzieć, jakim typem szamponu, markowego oczywiście, ma umyć mi głowę, no i czy nie mam łupieżu, bo na to też jest sposób. Szampon przetestowany dermatologicznie, wysoka skuteczność potwierdzona klinicznie. Następnie ustaliliśmy typ strzyżenia: zdecydowałem się na krótko, maszynką. A później całe misterium: mycie, nakładanie odżywek, płukanie, masaż fachowy, delikatny, choć zdecydowany, by pobudzić krążenie skóry głowy. Przyjemne uczucie. Może manicure? Niech będzie i tak. Na pedicure (na zapleczu, bym nie czuł się skrępowany golizną stóp) się nie zgodziłem (jakoś nie mogło mi się pomieścić w głowie, że przy moich starych stopach będzie manipulować młoda dziewczyna, choć wykazywała na to całkowitą gotowość, by nie powiedzieć chęć). Tak, tak, odrzuciłem nawet pedicure SPA cynamonowo-imbirowy, który miał pomóc moim stopom odpocząć po ciężkim dniu w pracy oraz zrelaksować się przy masażu stóp. Cynamon nadaje zdecydowany, korzenny, aromatyczny zapach. Olejek cynamonowy poprawia ponoć krążenie oraz ma działanie antybakteryjne. Imbir, mający właściwości antyseptyczne, wzmacnia odporność i daje uczucie świeżości. Jest to doskonały środek na reumatyzm, alergię i choroby serca …

Wizytę w salonie fryzjerskim zakończyłem sięgając po kartę płatniczą. Pożegnaliśmy się obustronnymi uśmiechami, zostałem oczywiście zaproszony do złożenia odwiedzin znów, dostałem wizytówkę, bym łatwo mógł umówić się telefonicznie.

Dalej wypadło mi tego dnia załatwić jedną sprawę na Pradze. Przechodzę obok fryzjera (napis: Fryzjer Męski), z ciekawości zaglądam do środka. A tu jakby czas się zatrzymał: pomieszczenie małe, umywalki takie zwykłe, z rączką prysznica, krzesło drewniane, lustra prostokątne, fryzjer (facet) w niebieskim fartuchu, z zatkniętym w górnej kieszeni kompletem grzebieni. I zapach – jak to się kiedyś nazywało – wody brzozowej. Widać: stare stąd jeszcze nie odeszło …

Inne artykuły: